poniedziałek, 20 czerwca 2011

Wisior

Bardzo dawno mnie tu nie było i przez długi czas nic nie powstawało. Otóż sesja, a właściwie okres przed nią, powinny mnie tłumaczyć z braku czasu. Wszystko udało mi się zaliczyć :) i do września mogę władać niepodzielnie swoim czasem.

Pokazuję wam więc wisior, spontanicznie zrobiony w niedzielę. Znowu sprężynka, znowu coś w niej uwięzionego.





Sprężynka pochodzi z długopisu, kryształowe koraliki to pozostałość po starym naszyjniku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz